Royal Łysego - time machine |
Autor |
Wiadomo |
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
|
|
|
|
Jacek Lazarewicz
Doczy: 07 Lip 2006 Posty: 2960 Skd: Pruchna
|
Wysany: 2011-09-13, 12:58
|
|
|
Dobrze, że Cię Trud zmobilizował - wyszedłeś z ukrycia. |
|
|
|
|
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
Wysany: 2011-09-13, 13:03
|
|
|
He, to ja w końcu zdybałem Truda z aparatem. A ukrywać wcale się nie ukrywam, tylko latem mam strasznie mało czasu w łykendy, a urlop minął mi tak , ze go nie zauważyłem prawie. |
_________________ „Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba”. |
|
|
|
|
tarnand [Usunity]
|
Wysany: 2011-09-13, 18:45
|
|
|
Łysy,
Motocykl bardzo mi się podoba:
Na kierownicy żadnego niepotrzebnego tłoku. Klamki może pasujące raczej do BMW ale czepiać się nie mogę. Na mojej się rozliźni o jeden przełącznik jak tylko pozbędę się rozrusznika. Z prawego lusterka jednak nie zrezygnuję. W Chicago jest ono konieczne bo na ciasnych ulicach ludzie mają paskudny zwyczaj wyprzedzania Cię z prawej strony jeśli tylko mogą się tamtędy przecisnąć
Przepiękne kufry. Kierynkowskazy mocowane są do kufrów? Zdobyłem bardzo podobnie wyglądające od Steyr Puch chociaż odrobinę wyższe/głębsze. Wyglądają na wczesne lata 70-te ale wieku raczej nie jestem w stanie określić. W jednej urwało się mocowanie - gdy je naprawię zamieszczę fotografie.
Śliczne rozwiązana lampa tylna. Własnej roboty?
Koncepcja na wygląd mojego motocykla jeszcze do końca się nie ukształtowała. Niewątpliwy jednak wpływ na nią jak do tej pory miało BMW R35 wystawione jakieś 5 lat temu na sprzedaż przez Blue Moon Cycles (w Georgii). Motocykl był zdaje się z 1949r robiony w Eisenach. Wszystko, ale to absoutnie wszystko było na nim fabrycznie oryginalne, nawet powycierana i popękana farba. Gdybym go wtedy kupił ($7,500 i naprawdę pluję sobie w brodę) z pewnością nie naruszyłbym tej "patyny" bo zastąpiłbym w ciągu paru dni świeżą farbą i chromem coś, co tworzyło się przez dziesięciolecia. Gdzieś w swoich 'archiwach' pewnie mam fotografie tego motocykla ale na tą chwilę nie mogę jej odnaleść. Znalazłem natomiast poniższe R12 o niemal identycznym wyglądzie jak wyglądała tamta R35 ... no może ta R35 nie robiła aż takiego wrażenia.
|
|
|
|
|
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
Wysany: 2011-09-13, 19:04
|
|
|
Dzięki.
To tak po kolei:
Klamki pochodzą z motocykla matchless z lat dwudziestych (są sygnowane)
Lusterko, hmm, na razie będzie jedno ale jak zaczne mi to doskwierać to założę drugie. Lusterko pochodzi z BMW.
Kufry to skrzynki amunicyjne z USA z obciętymi górnymi uchwytami. Kupione w sklepie z demobilu. Mocowanie jeszcz emusze poprawić bo na ostatnim wypadie strzelił mi uchwyt błotnika. Być może przez to, że kufry są mocowane do tych błotnikowych pałąków. Będę musiał rozłożyć inaczej ciężar.
Mocowanie lampy wraz z tablicą sam wyrzeźbiłem i Twoja poprzednia podstawa pod tablicę była inspiracją.
Linki gazu, sprzęgła i hamulca przedniego poprowadzone są wewnątrz kierownicy, takoż wszystkie przewody. Było też trochę rzeźbienia.
Inspiracją dla mnie są triumph speed twin 1938 i Ariel four 1939
http://www.google.pl/imgr...ved=0CBcQ9QEwAQ
Na zimę czeka wyrzeźbiony zbiornik z konsolą elektryki i przednia lampa od DKW. Mój RE to trochę taki Frankenstain.
Ta R35 to pewnie już EMW, ale różnice, przynajmniej wizualne są nieznaczne. Też jestem zdania, że jak jeszcze mamy możliwośc należy zachowywać oryginał. Dotyczy to też lakieru . |
|
|
|
|
ZWOLIN
Doczy: 11 Lut 2007 Posty: 349 Skd: kraśnik
|
Wysany: 2011-09-13, 20:01
|
|
|
Łysy z tymi skrzynkami amunicyjnymi to mój pomysł ubiegłeś mnie , z tym że ja mam
sowieckie i nie mam pomysłu jak je zamontować jak byś mógł jakiegoś plana podrzucić byłbym wdzięczny |
|
|
|
|
maro [Usunity]
|
Wysany: 2011-09-13, 21:24
|
|
|
Łysy,
Szacun. Bardzo fajnie sprzęt wygląda. Nie to co moja hinduska fabryka
pzdr
maro |
|
|
|
|
Jacek Lazarewicz
Doczy: 07 Lip 2006 Posty: 2960 Skd: Pruchna
|
Wysany: 2011-09-13, 21:29
|
|
|
Maro, nie narzekaj. Poogladasz pozostałe sprzęty to i Twój spodoba Ci się |
|
|
|
|
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
Wysany: 2011-09-13, 21:36
|
|
|
Właśnie to jest piękne w RE, łatwo go można przykroić do siebie.
Jak dla mnie nawet fabryczny royal jest ładny. Ładne proporcje, bardzo ładny silnik...
Tylko, że ja mam jazdę na starocie i stąd te próby wizualnego postarzenia sprzętu. |
_________________ „Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba”. |
|
|
|
|
Jacek Lazarewicz
Doczy: 07 Lip 2006 Posty: 2960 Skd: Pruchna
|
Wysany: 2011-09-13, 21:41
|
|
|
I tak trzymać, co sprzęt - to inny |
|
|
|
|
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
Wysany: 2011-09-13, 21:59
|
|
|
Zwolin, jak widzisz tempo zamieszczania zdjęc mam raczej mizerne. Ale niedługo może to sie zmieni. Te skrzynki zamocowałem do pałąków, do których jest mocowany błotnik. Każda z nich jest zamocowana w trzech punktach. Jeden od dołu i dwa boczne. Jednak jest za mało sztywne rozwiązanie. W zimie zrobię coś w rodzaju koszyków stanowiacych zintegrowany element z bagaznikiem, Czyli ,że oba kufry będą na wspólnym mocowaniu łączącym, błotnik, owe pałaki i bagażnik. Na razie mam to tylko w głowie, ale jak z tym ruszę dam znać. Ale to raczej w zimie. |
_________________ „Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba”. |
|
|
|
|
mily
Administrator
Doczy: 07 Lip 2006 Posty: 301 Skd: Łódź
|
Wysany: 2011-09-14, 00:57
|
|
|
Łysy, a nie myslales zaladowac sztywnej ramy i trapezu z przodu? |
|
|
|
|
Łysy
Doczy: 30 Wrz 2010 Posty: 973 Skd: Kocina -Wielkopolska
|
Wysany: 2011-09-14, 06:49
|
|
|
Taaa, troche mnie to kusiło, ale obawiam się mocnego pogorszenia warunków trakcyjnych. Na najbliższy rok zostanie tak jak jest. A potem? Cóż licho nie śpi , może mnie podkusi. |
_________________ „Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba”. |
|
|
|
|
ArturM
wierny klasyce
Doczy: 24 Lis 2009 Posty: 1431 Skd: Sanok
|
Wysany: 2011-09-14, 08:04
|
|
|
Plan sztywnego tyłu i trapezu jest w mojej głowie również od jakiegoś roku. Mam nawet już specjalistę który dorobi rurkowy "angielski" trapez i dorobi do ramy trójkąty tak aby wykorzystać i nie przespawywać oryginalnej ramy. Myśleliśmy o czymś podobnym co oferuje Hiczkok pod nazwą Ridig. Tyle że ja chce mieć taki drugi motocykl więc czeka mnie zbieranie kasy na jakiegoś trupa z anglii. |
_________________ Wiele lat temu, moja wtedy 6-cio letnia córka, po odwiedzinach w garażu zapytała: Tata - po co Ci tyle motorów jak masz jeden tyłek. |
|
|
|
|
tarnand [Usunity]
|
Wysany: 2011-09-14, 14:36
|
|
|
Wiecie Panowie,
kiedyś miałem taki pomysł: kupić współczesnago RE (co ostatecznie zrobiłem) i ramę od antyka, załóżmy 1935r. Zarejestrować ramę jako motocykl i uzupełnić ją częściami ze współczesnego. Idea mi się bardzo podobała - antyczny RE z niekończącym się arsenałem nowych części a silnik przecież niemal identyczny w obydwu. Któregoś razu podzieliłem się tym pomysłem ze znajomym i aż mi się trochę głupio zrobiło gdy usłyszałem opinię: "Andrzej, przecież to nie ma sensu. Ci, którzy się na rzeczy znają i tak natychmiast rozszyfrują tą maskaradę. Ty również będziesz miał cały czas świadomość, że to nie jest to czym chesz żeby to było"
Właśnie z powodu powyższej filozofii nie wiem czy jest sens inwestować w takie wynalazki. Może jednak lepiej jeszcze trochę dołożyć i kupić "prawdziwy klasyk". W końcu w Anglii nie są one takie drogie a przy okazji unikniemy dylematów i może czasami zakłopotania po coś my to zrobili.
Z kolei przywracanie naszym motocyklom "oryginalnego wyglądu" widzę właśnie w ten sposób, tzn "przywracanie oryginalnego wyglądu" i dla mnie jest to coś, co raczej powinniśmy robić jeśli wątki historyczne są dla nas istotne. |
|
|
|
|
|